15 września klasy IV i V pojechały na wycieczkę do Modlina

Sprawozdanie z wycieczki na lotnisko w Modlinie

 

           Podróż autokarem trwała ponad godzinę. Na miejsce dotarliśmy w znakomitych humorach. Dostaliśmy kamizelki odblaskowe i na pierwszy rzut  poszło zwiedzanie Terminala. Wspaniałe było przechodzenie przez bramki wykrywające niedozwolone, metalowe przedmioty! Z hali odpraw małym busikiem dojechaliśmy do siedziby straży pożarnej. Tam dowiedzieliśmy się, że straż jest w posiadaniu trzech super nowoczesnych wozów wartych 10 mln zł.  W jednym wozie mieści się 12 tys. l . wody. Wszyscy uczniowie siedzieli w tych pojazdach,     a co niektórzy to nawet przymierzali stroje strażackie. Braliśmy też udział w pokazach wodnych.

            Z siedziby straży pożarnej udaliśmy się do Sokolarni, gdzie hodowane są sokoły i jastrzębie, które mają odstraszać małe ptaki. Jest tam też pies o imieniu  „Niko’’, którego zadaniem jest przeganianie większych ptaków ale i dzików, kun, zajęcy.  W nagrodę za swoją pracę zwierzęta otrzymują kawałek mięsa. Dowiedzieliśmy się także, że kiedyś jeden z sokołów uciekł  i odnalazł się na Słowacji u innego sokolnika. Teraz, oprócz obrączek, ptaki mają wszczepiony GPS, żeby bez problemów można było je namierzyć.

             Z sokolarni pojechaliśmy do hali, w której mogliśmy obejrzeć maszyny oczyszczające pas startowy. Dowiedzieliśmy się , że na pasie dla startujących samolotów nie może znajdować się ani jeden, chociażby najmniejszy, kamyczek. W hangarze znajdowało się sześć maszyn czyszczących, które w  ciągu 20 minut są w stanie wysprzątać cały pas startowy.

             W Modlinie, ze startującego do Paryża  samolotu, pomachali nam pilot i stewardessa. Na tym lotnisku samoloty startują średnio co 25 minut.

             Na sam koniec mogliśmy kupić pamiątki. Wycieczka była bardzo fajna i udana. Przybliżyła nam lotnictwo. Powinno być więcej takich wypadów. Są bardzo pouczające.

                          Aleksandra Zajma  kl.V

NA GÓRĘ